Wielka manifestacja w Monachium przeciwko antysemityzmowi
#Niemcy #Monachium #Żydzi #antysemityzm #manifestacja #DACHgegenHass #PlanPięciuPunktów #Weimer #Aigner #Söder
W dniu 5 października 2025 r. odbyła się w centrum Monachium wielka manifestacja przeciwko nienawiści wobec Żydów i w obronie wartości demokratycznych. Wzięli w niej udział politycy reprezentujący władze federalne i krajowe, parlamentarzyści, a także liczni przedstawiciele społeczeństwa obywatelskiego, Kościołów oraz wspólnoty żydowskiej.
Manifestacja została zorganizowana przez nową inicjatywę „DACH gegen Hass”, zrzeszającą ponad 200 organizacji z Niemiec, Austrii i Szwajcarii, założoną przez Guy Katza, profesora na Uniwersytecie Nauk Stosowanych w Monachium. Inicjatywa ta ma na celu zwalczanie narastającego w Niemczech i krajach niemieckojęzycznych antysemityzmu. Jednym z głównych przejawów jej działania jest tzw. Plan Pięciu Punktów, który zakłada – w ramach walki z antysemityzmem - m.in. surowsze przepisy prawa, lepszą edukację oraz większą ochronę i wsparcie dla instytucji żydowskich.
Występując na manifestacji w Monachium, minister stanu ds. kultury i mediów Wolfram Weimer stwierdził, że Żydzi znów odczuwają w Niemczech strach, co – jego zdaniem - jest rzeczą nie do przyjęcia. Podkreślił, że antysemityzm to nie tylko „cień przeszłości”, ale zjawisko nadal obecne w społeczeństwie: na ulicach, w szkołach, a także w kulturze. Jak dodał, zwłaszcza kultura nigdy nie może być „narzędziem wykluczania”, bo jest ona „oknem otwartym na świat drugiego”.
Minister wspomniał o coraz częstszym wykluczaniu żydowskich twórców z udziału w wydarzeniach kulturalnych w Niemczech i Europie. Uznał publiczne nawoływanie do bojkotu artystów izraelskich, wrogie traktowanie bądź odwoływanie wcześniejszych zaproszeń za nieakceptowalne. Nie wolno dopuścić do tego - mówił Weimer - by „pętla nietolerancji coraz bardziej się zaciskała”, ani też do tego, by „okno na świat drugiego” zostało przesłonięte przez ideologię i nienawiść wobec człowieka.
Weimer zaapelował również o stanowczą reakcję na przejawy antysemityzmu. Jak stwierdził, nie wystarczy tylko „ubolewać”, że antysemityzm jest faktem, czy też „płakać”, że tego typu zajścia mają miejsce, ale należy działać. „Bądźcie nieugięci, bądźcie aktywni!” – apelował. Ze swej strony zadeklarował walkę z nienawiścią. Dodał też, że będzie dążył do tego, aby życie i kulturę żydowską uczynić w Niemczech bardziej widocznymi oraz aby docierały one do szerszych warstw społecznych.
Zdaniem Ilse Aigner z CSU, przewodniczącej bawarskiego Landtagu, demonstracja dowodzi, że nie udało się dotrzymać obietnicy pod hasłem „Nigdy więcej”. Aigner stwierdziła – podobnie jak Weimer - że nienawiść wobec Żydów coraz bardziej się rozprzestrzenia, zarówno w sferze kultury, sztuki, polityki, jak i na uczelniach, w nauce, w organizacjach pozarządowych. Antysemityzm – mówiła - jest „pra-formą” pogardy, która doprowadziła do wielkich zbrodni wobec ludzkości. Jak dodała, Niemcy ponoszą największą odpowiedzialność, by tę nienawiść „nazwać”, „potępić” i „zwalczać” – zawsze i wszędzie.
Do problemu odniósł się w mediach społecznościowych Markus Söder z CSU, premier Bawarii, który napisał, że antysemityzm nie może nigdy więcej dochodzić do głosu „na naszych ulicach” i „określać naszego życia”. Zadeklarował w imieniu klasy rządzącej, że ataki na „wolność, demokrację i pokojowe współżycie” będą zdecydowanie odpierane. (M. Wagińska-Marzec)
https://www.br.de/nachrichten/bayern/wir-muessen-handeln-muenchner-demo-gegen-antisemitismus,UylWXGS
